Dziś w Warszawie jest tak pięknie, a ja oczywiście mam katar i masę roboty :(
Poza tym w takich okolicznościach coraz trudniej mi się skupić ;)
Niestety, dzień jest coraz krótszy i Toś nie zawsze ma okazję się wybiegać :( Ponieważ przywoływanie idzie jej różnie, nie spuszczam jej po zmroku.
Jeśli mowa o zmroku, to pojawia się temat odblasków. Jak zabezpieczacie Wasze futra o tej porze roku?
Ja uległam pokusie w TK Maxx'ie i wyposażyłam Toś w obrożę, szelki i smycz z Hurtty. Młodą widać z bardzo dużej odległości, a co za tym idzie, jestem spokojniejsza nawet na tych smyczkowych spacerach.
Poza tym, dzięki kuponowy z MaxiZoo udało mi się super - odblaskową smycz za jedyne 17 zł ( to ta, na zdjęciu poniżej).
Wydaje mi się, że wielu z nas zapomina o odblaskach, zwłaszcza gdy psy biegają luzem po zmroku. A to, tak po prostu może im uratować życie, zwłaszcza gdy (nie daj Boże!) się zgubią.
Myśmy mieli szelki, które mrygały, ale kilka razy nie wyjęłam święcącej elektroniki zanim Bonzo wszedł do wody i już nie mryga :P Zaczaiłam się teraz na szelki Julius - obczaiłam, że mają przyczepiane diody WODOODPORNE więc sądzę, że pójdziemy w tę mańkę.
OdpowiedzUsuńJa też zastanawiałam się nad Juliusami, ale odradziła mi Ewa od Duffla. Podobno, z racji toporności, wolno schną. A, że mam fokę a nie psa, to robi mi to różnicę :)
OdpowiedzUsuńA, no to faktycznie. Mój się moczy tylko do brzucha więc mi to rybka :) A w ogóle nie wiedziałam, że w TK Maxxie mają Hurttę, dobrze wiedzieć
UsuńMają, mają i to za 50 zł :)
OdpowiedzUsuń